poniedziałek, 11 maja 2015

ZABÓJCZA GRAŃ

Szanowni Państwo, dzięki niezwykłej wytrwałości oraz niemałej sile psychicznej operatora i jednocześnie reżysera tego filmu będą mieli Państwo niepowtarzalną okazje zobaczyć jak paru pięćdziesięcioletnich brodaczy płacze, dlatego, że pogoda pokrzyżowała im plany wejścia na skalistą górę. Być może płacz ich w jakimś stopniu związany jest z kwotą, która musieli uiścić by na tę wyprawę móc się wybrać (niebagatelne 13 000 euro nie licząc sprzętu i ubrania) ale ciągle wydaje się to powód daleki od wystarczającego. Pomimo zachęcającego opisu w filmie warstwa psychologiczna wspinaczki wysokogórskiej jest mało poruszona. Członkowie ekspedycji wydają się być żądnymi adrenaliny znudzonymi życiem pracownikami korporacji (choć wielu z nich jest w górach najwyższych kolejny raz i już nie jeden odmrożony palec w nich zostawili, a często też i niejednego przyjaciela), którzy kłócą się ciągle o to czy "braterstwo liny" w ogóle kiedykolwiek istniało, czy jednak chęć osiągnięcia sukcesu jest najważniejsza. Widz ma trudności z przypisaniem tożsamości do poszczególnych bohaterów, gdyż z powodu nieprawdopodobnego mrozu na wysokości 6000 metrów poubierani są od stóp do kłów w puchowe kurtki co sprawia, że stają się do siebie bardzo podobni. Nie mniej parę porażających i onieśmielających kadrów gór w pełnym majestacie po części wyrównuje te niedociągnięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz